Fotorelacja z koncertu zespołu AmperA z okazji wydania drugiej płyty pt. "4 Strony"
Kompozycje melancholijną nutą wprowadzają klimat podróży, w które wyruszył wokalista zespołu. Czasem odnosi się wrażenie, jakby wokalista przenosił nas swoim śpiewem w odwiedzone przez siebie miejsca. Przez kilkanaście lat swojej tułaczki przemierzył granice przeszło 50 krajów, napełniając swoją duszę niesamowitą wrażliwością , co ewidentnie słychać na koncertach i na nagraniach. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu gitarzystów, których instrumenty pamiętają smak lat dziewięćdziesiątych, utwory przesiąknięte są specyficznym, brudnym brzmieniem tego okresu. Ich wcześniejsze zespoły charakteryzowały się bardzo ostrym dźwiękiem i spowodowało to, że twórczość zespołu mimo swojej łagodności przemyca również elementy rocka. Cajon i djembe wprowadzają motywy etniczne, co jeszcze bardziej upewnia słuchaczy, że z muzyką mogą wędrować i zwiedzać odległe krainy.
Można być zawsze pewnym, że AmperA zawsze wkłada całe serce w koncerty. Niekłamana, naturalna energia powoduje, że słuchacze na chwilę zapominają o codzienności i wędrują w nieznane. Barwne opowieści wokalisty o zmywaniu naczyń na Alasce, koszeniu trawy na polach golfowych Florydy czy przetykaniu silosów w Południowo-Wschodniej Anglii dopełniają muzyczne wrażenie jakie niosą ze sobą koncerty tej grupy.
źródło: Zespół AmperA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz